Strona startowa
MAMY SZCZENIACZKI
DLACZEGO MY
Szczeniaczki
WYBÓR SZCZENACZKA
Nasze psy naszą dumą
O nas
TOMI
LARA vel PUSIA
KALLA
TORI
HESSY
ZOJA
MIOT T
MIOT Ś`
MIOT S
MIOT R
MIOT P
MIOT O
MIOT N
MIOT M
MIOT Ł
=> Ciąża Zojci
=> Poród Zoji
=> Pierwszy T.
=> Drugi T.
=> Trzeci T.
=> Czwarty T.
=> Piąty T.
=> Szósty T.
=> Siódmy T.
=> Ósmy T.
=> Pożeganie miot Ł
MIOT L
MIOT K
MIOT J
MIOT I
MIOT H
MIOT G
MIOT F
MIOT E
MIOT D
MIOT C
MIOT B
MIOT A
W nowych domach
Na emeryturze
Na zawsze w naszych sercach
KONTAKT
GALERIA
MEGI.
ROKSI
 

Poród Zoji

Poród Zojci przebiegał równie szybki i bezproblemowo jak jej ciąża.

Nim zaczęła się akcja porodowa miała silną potrzebę wychodzenia na dwór. Pewnie skurcze i parcie kojarzyło jej się z potrzebą załatwienia. Ostatecznie silniejsze skurcze spowodowały, że jednak zaczęła szukać przytulnego miejsca na swym posłaniu. Tam też na świat zaczęły przychodzić kolejne maluszki.

Młoda mamcia świetnie sobie radziła. W pełni samodzielnie obsługiwała maluszki, interesowała się nimi, a gdy na chwilę odłożyliśmy je na podusię elektryczną, by obmyć ją- niepokoiła się i bardzo chciała być ciągle przy swych dzieciaczkach . Od razu pojawiło się mleczko, którym z chęcią karmiła swe maluszki. Najchętniej nie opuszczałaby ich nawet na chwilkę. A wyjście na wc to mozolny proces proszenia jej, by choć na momencik zostawiła dzieciaczki i się załatwiła.

Mimo zmęczenia, potrzeby odpoczynku i snu- wystarczy najmniejsze kwilenie któregoś z nich, by postawić ją na równe nogi.

Prawdziwa Matka Polka. O wielkim instynkcie macierzyńskim. Spodziewaliśmy się więc po niej niechęci wobec pozostałych psów, gdy z zaciekawieniem nasłuchują głosików noworodków. Tak też jest. Gdy któryś z naszych dorosłych psów zbliża się do porodówki zasłania swym ciałem maleństwa, aby nikt ich nie podglądał. Za to z radością pozwala nam abyśmy jej pomagali i zajmowali się maluszkami. Co czynimy z wielką przyjemnością.