Strona startowa
MAMY SZCZENIACZKI
DLACZEGO MY
Szczeniaczki
WYBÓR SZCZENACZKA
Nasze psy naszą dumą
O nas
TOMI
LARA vel PUSIA
KALLA
TORI
HESSY
ZOJA
MIOT T
MIOT Ś`
MIOT S
MIOT R
MIOT P
MIOT O
MIOT N
MIOT M
MIOT Ł
MIOT L
MIOT K
MIOT J
MIOT I
MIOT H
MIOT G
MIOT F
MIOT E
MIOT D
MIOT C
MIOT B
MIOT A
W nowych domach
Na emeryturze
Na zawsze w naszych sercach
=> ARMI- w pamięci
=> LENA- w pamięci
=> AQUA j.r.- w pamięci
=> WILUŚ- w pamięci
=> BLACKY- w pamięci
=> DIANKA- w pamięci
=> AQUA- w pamięci
=> MIKUŚ- w pamięci
KONTAKT
GALERIA
MEGI.
ROKSI
 

LENA- w pamięci

 

LENA/ ROD. LENA BURSZTYNOWY BLASK BAŁTYKU

WYKONANE BADANIA:

* wolna od dysplazji stawów biodrowych i łokciowych HD-A, ED 0/0,
* OCZY czyste
* SERCE w normie
* wolna od dziedzicznych chorób oczu GR_PRA1, GR_PRA2 -zdrowe
* ICT - carrier


Lena to suczka obdarzona zarówno pięknym wyglądem jak też niepowtarzalnym charakterem. Wiecznie gotowa do pracy, zadań, pełna pasji z wiecznie pytającym spojrzeniem- TO CO TERAZ ROBIMY?



Szybka, zwinna, pełna wigoru, energii, zapału i temperamentu. Gdy tylko coś idzie nie po jej myśli zaraz komunikuje to głośnym szczekaniem.




Na spacerach jest bardzo szybka i energiczna. Biega niemalże z prędkością światła i wszędzie jej pełno
:-) :-) :-)  W domu natomiast zachowuje powagę, pokazuje się ze swej drugiej strony- dostojnej księżniczki o nienagannych manierach, pełnej wdzięku i elegancji.



Bardzo wesoła, pozytywnie nastawiona do świata, chętna do zabaw. Uwielbia towarzyszyć w wygłupach naszym dzieciom.


Strasznie skoncentrowana na człowieku, nieustannie chcąca nas zadawalać. Próbuje "czytać" w naszych myślach i nas zaskakiwać, wyprzedzać polecenia, odgadywać czego w danej chwili moglibyśmy od niej oczekiwać aby mogła nas uszczęśliwiać.


 
Wiecznie roześmiany pycholek, wesoła minka oraz te cudne iskierki w oczach to jej znak rozpoznawczy.








Lenka przeszła już na zasłużoną emeryturkę. Dała nam piękne mioty, które są naszą dumą i chlubą- wspaniałe maluszki, trzykrotnie uszczęśliwiła nas swymi dzieciaczkami, dlatego zdecydowaliśmy się aby zakończyć już jej "karierę hodowlaną"  zabiegiem kastracji ... teraz czekają ją beztorskie lata na psiej emeryturze. Choć znając ją i jej wielkie serduszko to i tak będzie "matkować" szczeniaczkom innych suczek, tak jak dotychczas to robiła :-) A dla nas zamiast emerytką- i tak pewnie zawsze będzie radosnym dzieciaczkiem, mającym wiecznie pstro w główce :-)

Nasza Pani emerytka:




LENA [*]

25.04.2015- 20.05.2021r.


Twoja choroba spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Dzień wcześniej szalona i zwariowana jak zawsze, następnego niedowład czterokończynowy.
Każdy z nas spodziewał się jakiejś chwilowej niedyspozycji, czy też wypadnięcia dysku, problemów ortopedycznych, czy czegoś, co da się zaraz wyleczyć/zoperować. Jakże nas zaskoczyło, gdy kolejne badania wychodziły idealne, kilkukrotne USG, RTG, tomograf, morfologia, wykluczenie wszelkich chorób odkleszczowych, bakteryjnych, wirusowych itp. już nie zlicze ile badań i na co miałaś wykonane. Wszystkie wyniki idealne... i ta niewiadoma- co zatem spowodowało niedowład.
Kolejne konsultacje ortopedyczne, neurologiczne... diagnoza- neuropatia obwodowa!



Dzielnie walczyłaś, poddawałaś sie wszelkim zabiegom, rehabilitacji, a nam serce pękało, gdy z wiecznie aktywnego, wspaniałego, radosnego psa gasłaś- Twoje spojrzenie pełne bólu i cierpienia na zawsze pozostanie w naszej pamięci- ciężko było Ci zapewne zrozumieć- dlaczego pozostałe psy biegają, cieszą się, a Ty jesteś unieruchomiona.

Robiliśmy co mogliśmy, abyś mimo choroby czuła się komfortowo. Pomimo natychmiastowego mycia tuż po tym jak załatwiałaś się pod siebie, nieustannych zmian pozycji, przekładaniu cię na różne strony niestety nie udało się uniknąć odleżyn :-( Wiedz, że robiliśmy wszystko, aby do tego nie dopuścić :-( Ale nie to było najgorsze- serce pękało gdy znać o sobie dały zaniki mięśni, a Twój stan się pogarszał :-(



TY- pies żywioł, energia, wieczna radość- nagle stałaś się sparaliżowana, leżąca, zależna od nas we wszystkim, w zmianie pozycji, w każdej czynności, której bez naszej pomocy nie mogłaś wykonać.

Ostatnie miesiące były dla nas niezwykle trudne, bolesne, ale cały czas wierzyliśmy, że stanie się cud i wstaniesz, że znowu będziesz biegać jak dawniej, wygłupiać się, szczekać nieustannie... Tak jednak się nie stało :-(

Życie jest niesamowicie niesprawiedliwe! Miałaś przed sobą tyle wspaniałych i beztroskich lat!

Tej pustki jaka zapanowała w naszym domu nie jest w stanie nic wypełnić- wyjątkowa pod każdym względem- piękna, radosna, wiecznie chętna do współpracy, niesamowicie inteligentna, niezwykle troskliwa, dobra, tolerancyjna, o przeogromnych pokładach miłości!




Ból jaki po sobie zostawiasz i  pustka rozrywają nasze serca!

Ciężko sobie poradzić z tym cierpieniem i ogromnym żalem!

Myśl, że Cię nie ma nawet do nas nie dociera! Każda chwila z Tobą dawała nam tyle miłości i szczęścia, że nawet nie wyobrażasz sobie jaka jesteś dla nas ważna!
Jak mamy żyć bez Twego pozytywnego nastawienia do świata, wiecznie roześmianego pycholka, bez Twojego cudnego spojrzenia i wielkiego serduszka, które mieściło w sobie ogromne pokłady miłości.


Myśl, że już nigdy Cię nie przytulimy, nie wycałujemy, nie powygłupiamy się razem, że nie powita nas rano Twoje szczekanie, Twoja ogromna radość każdego dnia na nasz widok przeszywa nasze serca z bólu!

Ta pustka jest niewyobrażalna! Byłaś wyjątkowa! I zawsze będziesz w naszych sercach!