Szczeniaczki są już w pełni samodzielne i gotowe by zamieszkać z nowymi właścicielami. Nadszedł więc smutny czas pożegnań… Dla nowych właścicieli to ogromna radość, a dla nas smutek, pustka i tęsknota. Będzie nam brakowało radosnego szczekania, bójek, popisów i akrobacji, wygłupów z naszym synkiem, gonitw po całym domu i radosnego przybiegania po głaskanie i przytulanie. Na szczęście wszystkie Maluszki znalazły nowe kochające domki, a my mamy pewność, że będą w nich szczęśliwe. Do tej pory to nowi właściciele z niecierpliwością czekali na zdjęcia i wieści co u Dianki i Maluszków, a teraz to my wyczekujemy na informacje od Państwa, jak szczeniaczki radzą sobie w nowych miejscach.