Maluszki zaczęły wychodzić na dwór. „Wielki świat” bardzo im się spodobał. Nowe miejsca, nowe kolory, zabawy, miła w dotyku trawka, przyjemny do kopania piasek, ciepły letni wiaterek, muskający ich futerka, ciepluteńkie promyki słońca. Radości nie ma końca :-)
A po tych nowych doświadczeniach maluszki spały słodko jak dzieci :-)
W sobotę mieliśmy drugie odrobaczanie szczeniaczków...