Nasza Dianka została dumną mamusią 7 szczeniaczków.
Pierwszy maluszek urodził się o godz. 7:40- piesek, następny o 10:27- sunia, kolejny o 11:10- piesek, o 12:15- suczka, o 12:56 piesek, o 13:39- piesek i o 13:42 piesek.
Wszystkie Maluszki Są zdrowe i silne. Mają się świetnie. Mamusia troskliwie się nimi zajmuje i powoli odzyskuje siły po porodzie, w którym oczywiście uczestniczyliśmy.
Pierwsze objawy nadchodzącego porodu miała już wczoraj. Stała się niespokojna, przestała jeść, dyszała, szukała miejsca. W związku z panującymi upałami suni było tym bardziej ciężko. Ochładzanie jej zimnym nadmuchem powietrza przynosiło jej ulgę. Sam poród podobny był do poprzedniego. Dianka starannie zajęła się pierwszym synkiem, natomiast po wydaniu na świat kolejnych szczeniaczków czekała aż to my się nimi zajmiemy, a po wykonaniu wszystkich czynności podamy jej „gotowe” szczeniaczki.
Teraz wszyscy odpoczywają. Z przerwami oczywiście na co 2- godzinne wyjścia Dianki na toaletę, posiłek i powrót do Maleństw. Oczywiście bez względu na to czy jest to dzień, czy środek nocy Czeka nas zatem przez najbliższe dni uważne czuwanie i opieka nas maluszkami oraz nieprzespane noce Ale patrząc na te słodkie maluszki w pełni świadomie stwierdzam, że warto