Nasze pięciotygodniowe szczeniaczki to już dorodne pieski, które radzą sobie same w niemal każdej sytuacji. Rozrabiają i dokazują na każdym kroku, walczą między sobą, psocą, broją i wygłupiają się niemiłosiernie, a pieszczot domagają się hurtowo :-)
Mamusia niestety coraz wyraźniej ma ich dosyć. Zdecydowanie je unika. Stały się bowiem coraz bardziej nachalne i natarczywe. Ciągle domagają się cyca, podgryzając przy tym mamę, podrapują ją mimo, że z wielkim apetytem zajadają przygotowane przez nas posiłki. Zarówno moczoną w mleczku dla szczeniąt karmę jak i mięsko, jajka, twarożek….
Na szczęście ciocie są zawsze chętne do towarzyszenia im w ich rozrabianiu, mają też duże pokłady cierpliwości i miłości do nich. Dlatego ostatnio więcej czasu spędzają z pozostałymi suniami z hodowli niż swoją mamusią.