Kluseczki z wielkim apetytem jedzą moczoną w ciepłym mleczku kozim karmę. Nr 1 zdecydowanie jest dla nich jednak mięcho. Oczywiście mamusię nadal "ciągną". Apetyt dopisuje, co z resztą po nich widać
Szczeniaczki są coraz bardziej ciekawskie, uwielbiają zabawę, wszystko je interesuje, wszędzie chcą być, ciągle zaczepiają i prowokują nas do zabaw. Na razie za wcześnie przy obecnej pogodzie na dłuższe wyjście na dwór. Mamy za sobą dopiero 2 szybkie wyjścia na dosłownie 5 minutek w celu zapoznania malców z „wielkim światem”. Ale aby im się za bardzo nie nudziło w domu to urozmaicamy im życie wymyślając przeróżne zabawy, dostarczając nowych bodźców, doznań :-)
A ich zabawy i wygłupy nie mają końca. Ponad wszystko uwielbiają jednak kontakt z ludźmi, wszystkich radośnie witają i zaczepiają delikatnie do zabawy.
Opanowaliśmy już naukę czystości w jedno wyznaczone miejsce :-) Na dniach planujemy pierwsze dłuższe spacerki i przy tym dalszą naukę czystości ale już na zewnątrz :-)