Nasza Zojcia doskonale znosi ciążę.
Brzuszek rośnie, apetyt dopisuje. Co nie przeszkadza jej w codziennej aktywności.
Nie odmawia sobie ukochanych spacerków, przechadzek po lesie, przebywania na świeżym powietrzu. A gdy wracamy- odpoczywa błogo leniuchując.
Powoli przygotowujemy jej porodówkę, którą bardzo polubiła. W której też chętnie przesypia dużą część dnia.
Niebawem powitamy na świecie jej dzidziusie. Oj będzie się działo J Powoli odliczamy dni…