Pewnie się zastanawiacie jak żyją nasze maluszki…
Mają się świetnie
Apetyty dopisują, brzuszki zaokrąglone, fałdki na karczkach się też pojawiły.
Mamusia zajmuje się dzieciaczkami z największą starannością i delikatnością oraz czułością.
Jest ogólnie bardzo troskliwa, co przekłada też na dzieci szczególnie.
Ma ogrom mleczka, ale nie ukrywam, że musimy się nieźle napocić, by dogodzić jej podniebieniu. Bardzo wybredna się zrobiła i gwiazdorzy. A my stajemy na rzęsach, aby jej smakowało. By miała siłę, ale i mleczko. Na szczęście dajemy radę.
Pomagamy jak możemy przy dzieciaczkach, dostawiamy, masujemy brzuszki, ogarniamy przy barze mlecznym, a Malce pięknie przybierają na wadze.
Nocki nieprzespane, czuwanie 24 godziny na dobę, ale warto. Ta ekipa słodziaczków daje nam tyle miłości oraz radości i energii, że opieka nad nimi to czysta przyjemność, a nie przykry obowiązek.
Celebrujemy każdą wspólną chwilę, napawamy się ich widokiem, dotykiem, zapachem. Są takie maleńkie, bezbronne, delikatne. A zarazem tak szybko rośną i ten czas tak szybko leci, że nim się obejrzymy, a będziemy je przekazywać w ramiona ich nowych rodzin i żegnać, gdy wyruszą do nowych domków.
Dlatego cieszymy się każdym momentem, gdy są z nami.
Tymczasem poniżej kilka foteczek.