Nasze malce są coraz większe, broją, dokuczają, zaczepiają, poszerzają swe horyzonty, chcą się bawić, poznawać świat, staramy się im dostarczać jak najwięcej bodźców, urozmaicać im czas, aktywować, wymaga to troszkę zaangażowania i czasu, ale jest też bardzo ważne jeśli chodzi o ich socjalizację i rozwój. A jak tylko pogoda dopisuje to zaraz wychodzimy na spacerki, poza tym intensywnie im się przyglądam, opracowuję to, co zauważyłam, poddaję różnym testom i próbom, powoli wyciągam wnioski, odnośnie ich charakterów oraz predyspozycji.