U nas duzo się ostatnio dzieje, wiele zmian, przede wszystkim malce rosną jak na drożdżach, wspaniale się rozwijaja, wszystko je ciekawi oraz interesuje. Chciałyby poznawać coraz to więcej kątów, nowych miejsc, doświadczać nowych zjawisk :-)

Cóż pogoda jest ostatnio iście wiosenna ? dlatego pozwoliliśmy siebie na krótkie wyjścia na zewnątrz z papisiami ?

Były zachwycone gdy pokazaliśmy im wielki świat ? ich radość – dla nas bezcenna. Radośnie dreptały po kamyczkach, z wielką chęcią szalały po piachu, po trawce, zwiedzały nowe kąty, poznawały otoczenie, nowości zdecydowanie im się podobają. Mało tego, jakby z automatu zaczęły naukę czystości na zewnątrz. W domu to już w miarę opanowane, choć rzecz jasna, zdarzają się jeszcze wpadki, ale na dworze wystarczy, że poczują trawkę pod łapkami i jakby na sygnał każde się załatwia ? Te nasze wyjścia są jednak dość krótkie, po ok. pół godzinnym buszowaniu malce ewidentnie dają znać, że są już śpiące, wtedy ochoczo wracają do domku, a po świeżym powietrzu potrafią przespać znacznie dłużej niż zwykle. Korzystając z pogody po ich lulaniu dostają jeść, po czym znowu staramy się z nimi wyjść, aby się załatwiły, pobawiły, poszalały, pooddychały świeżym powietrzem i tak w koło.

Niestety gdy wracamy malce co prawda śpią, nie oznacza to jednak odpoczynku dla nas, bowiem wiadomo, że jest jeszcze masa codziennych obowiązków, dorosłe psiaki, którym też należy poświęcić dużą część czasu, aby nie czuły się zaniedbane czy odtrącone, dzieciaki… z niczym więc ostatnio nie możemy się wyrobić ? no i rzecz jasna jak jest tak pięknie to nie potrafimy sobie odmówić dłuższych przechadzek po lesie, które zazwyczaj schodzą nam ok. 2-3 godzinki…

Poniżej kilka fotek z pierwszego spacerku :-)

Wc… udokumentowane, żeby nie było, że jesteśmy gołosłowni ?