Emi doskonale znosi ciążę. Miała niestety kilkudniowy brak apetytu, mdłości, aczkolwiek szybko wszystko minęło.
Obecnie jest wiecznie głodna. Pochłania wszystko z prędkością światła.
Brzuszek rośnie. Sami nie wiemy czy bardziej od ciąży czy ciąży spożywczej ?
Trzeba przyznać, że nasza słodycz jest bardzo dzielna i choć jest już jej ciężko, to jeszcze z chęcią spaceruje. Korzystamy zatem z ładnej pogody i utrzymujemy aktywność do końca.