U nas spory progres- jesteśmy w trakcie nauki czystości!!!!!
I muszę pochwalić maluszki- bo na razie fajnie im idzie. Zaczęliśmy wychodzić na dwórek u tam też załatwiają swoje potrzeby. Oby pogody dopisały i umożliwiły nam choć na króciutkie wyjścia.
A trzeba przyznać, ze wielki świat bardzo przypadł do gustu naszym szkrabkom
Tyle nowych bodźców, dźwięków, barw, faktur… Wielkie wow- widać nowości robią na malcach duże wrażenie i chciałyby więcej i więcej- takie ciekawskie brzdące nam rosną. Aaaaa i uczymy się przywoływania … oczywiście nie po imionach tylko na zasadzie cmokania, gwizdania, ćmochania- Malce odrywają się od swych cynności, zabaw, wygłupów i lecą jak szalone na dźwięk naszych głosów… Są niesamowicie towarzyskie, widać, że kontakt z nami jest dla nich ogromnie ważny. Co z resztą nas bardzo cieszy.
A poniżej fotki naszych urwisków
Zabawa była przednia, ale też łobuziaki nieźle się upaćkały