U nas wszystko w jak najlepszym porządku- maluszki rosną, szaleją, rozrabiają, łobuzują
Na szczęście te ich fazy aktywności są króciutkie, bo bardzo dużo czasu śpią i wyglądają wówczas jak słodkie aniołeczki
Ostatnie dni upłynęły nam pod znakiem odwiedzin nowych rodzin naszych maluszków… było bardzo miło
A OTO KILKA FOTEK:
Ps. Aha i byłabym zapomniała- tak jak początkowo uczyliśmy maluchy załatwiać się na maty/ podkłady tak po czasie zaczęły się tym bawić i rozrywać te podkłady, dlatego zaczęliśmy je zastępować kartonami- oto efekty
...nie zawsze się trafi ale nagradzamy kluseczki nawet jak stoją łapkami przednimi choć doopka wystaje, ale główka jest w odpowiednim miejscu i maluch myśli, że dobrze celuje- ale wielki plus za załapanie gdzie się robi oczywiście o ile pogoda pozwoli to staramy się uczyć załatwiania na zewnątrz, ale nie zawsze jest na tyle ciepło by można było Malce „przewietrzyć”
A oto obiecane fotki:
A TAK SIĘ U NAS WITA I ŻEGNA- ODPROWADZA GOŚCI