i tu tez...

Droga Pani Agnieszko
Z okazji pierwszych urodzin naszego Śmiagłego Jugo (dla przyjaciół Jugosława
) chcielibyśmy podzielić się informacjami o naszym kudłatym szczęściu.
Jugo skradł nasze serca, naszych przyjaciół i całej rodziny. Jest śliczny więc dużo mu wybaczają
np. jak ukradnie jedzenie z rączek naszych małych bratanków
Na spacerach jego śliczność też się przydaje np. jak chce podarować obcej dziewczynce patyk to jej mama na nas nie nakrzyczy, jak interesuje się zakupami sąsiadów lub ich śmieciami czy też jak przynosi na klatkę dwumetrowe patyki 
Z naszym Wojtkiem bardzo się lubią. Jest przy nim bardzo opanowany choć czasem chciałby się do niego bardzo przytulać a małemu nie za bardzo to się podoba. Czasem Wojtek chciałby złapać Jugo za nos ale on tego nie lubi więc delikatnie odpycha go łapką. Potrafią też razem przeciągać się szarpakiem i podoba się to zarówno jednemu jak i drugiemu 
Na spacerach średnio słucha. Niestety koleżkowie są fajniejsi niż pańcie
(w domu oczywiście Pańcie najważniejsi i musi być zawsze tam gdzie my). Często pojawiamy się na „psiej polance” na wspólne zabawy psiaków. Ma tam ulubionego kolegę Codiego – też goldenka dwa miesiące młodszego. Ale jak jedziemy w nowe miejsca to bardziej się pilnuje i słucha. Może więc tu się zbyt pewnie już czuje.
Na początku zastanawialiśmy się jak nauczyć psa, żeby nie brał zabawek dziecka ale okazało się to trudniejsze w drugą stronę. Jugo szybko łapie, że nowa zabawka nie jest dla niego, natomiast Wojtek nie chce słuchać, że coś jest pieska a nie jego 
Największą metamorfozę przeszła jednak Amelia. Nikt jeszcze rok temu by nie uwierzył, że będzie leżeć na podłodze razem z psem i się do niego przytulać.
W sumie to już przyzwyczailiśmy się do wszechobecnej sierści 
A to jak spełniły się stawianego przed rokiem nasze życzenia co posiadanego psa:
Nasz wymarzony piesio powinien:
- Być wiernym kompanem naszej 3 osobowej rodzinki (a w szczególności Wojtusia, który dołączy do nas za 1,5 miesiąca). – zgadza się w 100%. Rytm dnia ma dokładnie jak Wojtek. Uwielbia zabierać mu skarpetki ale generalnie w domu musi być tam gdzie wszyscy domownicy.
- Cechować się zupełnym brakiem agresji, w szczególności do dzieci i Amelii (trochę się boi psów ze względu na przeżycia w dzieciństwie). – zgadza się w 100%. Wyjęcie mu czegoś z pyska nie stanowi dla niej teraz problemów co kiedyś było nie pomyślenia. W stosunku do Wojtka też nie wykazuje agresji mimo, że Wojtek jeszcze musi nauczyć się delikatności

- Mieć umiarkowany temperament - zimą mieszkamy w bloku i choć tereny zielone mamy niedaleko to czasem może być ciężko wymęczyć codziennie psa z adhd. – zgadza się w 100%. Po godzinnym spacerze pada jak trup. A w ciągu dnia jest spokojny. Jak jest za bardzo energiczny, dostanie zabawkę na chwilę i nie ma z nim problemów.
- Być towarzyski i wesoły, otwarty na nowe sytuacje i ludzi. – zgadza się w 100%. Kurier, hydraulik czy pani sprzątaczka z klatki – wszyscy są jego przyjaciółmi

- Wyglądać dostojnie jak golden, choć nie musi być ideałem. Na wystawy i konkursy piękności raczej się nie wybieramy. – zgadza się w 100%. Tu nie ma co pisać. Wystarczy popatrzeć.
- Być inteligentny i skory do nauki. – zgadza się w 100%. Rozumie dużo choć nie zawsze chce to robić.
- Posłuszny, choć wiemy że to w 99% zależy od nas. – zgadza się w …. 50%. Tu mocno zależy od sytuacji. W domu zrobi zadanie w 99% a na spacerze… hmm bywa różnie z komendą „do mnie”
- Cechować się cierpliwością do dzieci. – zgadza się w 100%.
- Być pieszczochem, przytulakiem i pocieszeniem w trudnych chwilach. – zgadza się w 100%.
Oraz.... 
- Spać w niedzielę co najmniej do 9 rano... – zgadza się w 100%. Śpi tyle ile my śpimy.
- Zajmować się dzieckiem, w szczególności w godzinach wczesnoporannych... – Jugo bardzo by chciał ale Wojtek denerwuje się na niego z rana. Jest dla niego jeszcze zbyt natarczywy i za bardzo chce się do niego przytulać. Może potrzebują jeszcze chwili czasu

- Nie spać w łóżku jak Amelia patrzy... – zgadza się w 100%. Na łóżko wchodzi jak my wychodzimy z sypialni

- Być gentelmanem, nie taplać się w błocie.. – hmmmm no tu jest problem… najbardziej lubi kopać w błocie ale jakoś to akceptujemy. Na szczęście nie ma odruchu tarzania się w błocie.
- Kolor tak jak z dzieckiem - dowolny, oby nie czarny
– jest idealny. Wszyscy nad nim się zachwycają :)
Przesyłamy parę zdjęć naszego psiego kawalera 
Pozdrawiamy
Marcin, Amelia, Wojtek i JUGO