Jazda samochodem bardzo mi się podoba. Tyle ciekawych rzeczy widziałem za oknem,chociaż 3/4 drogi przespałem. Generalnie jestem bardzo zadowolony z mojego nowego domku i moich człowieków. Zaaklimatyzowałem się natychmiast i jest mi bardzo dobrze. Więcej napiszę w kolejnej relacji. Przesyłam kilka fotek.?
Całuję Santi ze swoimi człowiekami ☺

To prawda, zdobył serca wszystkich ☺ jest ciekawskim rozrabiaką. Jego ciekawość przeszła moje oczekiwania. Jest po prostu cudny. Wszystko jest baaaaaardzoooo ciekawe. Wszędzie musi zajrzeć wszystko obwąchać.
Niestety serca naszej kotki jeszcze nie zdobył. Lucky boi się go panicznie, więc głównie siedzi w szafie?.
Nockę przespał cudnie, bałam się, że pierwszej nocki nie przespimy....a tu niespodzianka☺
Chyba był największym żarłokiem z całego rodzeństwa ☺ jadłby na okrągło.... jak tylko Idę do kuchni, drepcze za mną, łapkami wspina się na szafkę...., a oczka mówią .... proszę daj mi jedzonko.... chociaż troszeczkę ( to chyba po mamusi ☺)

Dzięki za wskazówki, nie chciałabym Słodziaka utuczyć ?.
Kolejna nocka....... też piękne przespana.

A rano kolejna niespodzianka...... ponieważ nie chcę budzić domowników to śpimy z Santusiem w oddzielnym pokoju, a na noc zamykam drzwi ...... i o 5:30 Santi zaczął drapać w drzwi, a kiedy je otworzyłam poszedł prosto na podkład i pięknie zrobił kupkę....... jestem w szoku, że tak szybko się uczy.:-)
Do tej pory nie nabrudzil w pokoju zawsze biegnie do przedpokoju....nie zawsze uda mu się trafić na podkład ale i tak jest ok.
Niestety muszę przyznać, że to mały zdrajca. Nie okazuje oznak tęsknoty w ogóle ..... jedyna tęsknota to za jedzonkiem ☺ Jak tylko usłyszy jakiś ruch w kuchni to natychmiast jest..........:-)
I Nawet przez chwilkę nie wątpiłam w Pani uczciwość, Pani miłość do zwierzaczków jest w każdym Pani działaniu i słowie. Dlatego szczeniaczki wychowane przez Panią są radosne i cudowne a..........różowe poduszeczki Santusia są po prostu przeurocze

Jestem supergoldi ! Już cztery razy zrobiłem " siad" na komendę :-) . Moja pańcia jest ze mnie strasznie duuuumna.
Poza tym dziś byłem u weterynarza - p.Marzena jest bardzo bardzo fajnym vetem i bardzo jest czuła dla wszystkich zwierzątek ( przede mną była papuga na manicure haha). Bardzo dokładnie zostałem zbadany osłuchany i zważony, byłem bardzo dzielny i jak zwykle rozkoszny - zdobyłem serce mojej p. Wet. Oczywiście jestem książkowym okazem zdrowia Dzisiaj pierwszy raz został sam w domku. Muszę słońce przyzwyczaić, że część dnia będzie zostawał sam. Tak strasznie żałuję, ale muszę wrócić do pracy. Sprawdził się znakomicie , co prawda nie było mnie tylko godzinę, ale nie na rozrabiał, niczego nie pogryzł , a jak weszłam kazał się wziąć na ręce i cieszył się, oblizując mnie całą Cudo .... przez duże C:-)
Droga Pani Agnieszko,
Jestem już dorosłym szczeniaczkiem...dzisiaj zostałem zaszczepiony p-ko wściekliźnie i zaczipowany.
Przemiła Pani Wet powiedziała, że będę bardzo dużym piesem . Powiedziała też, że jestem wystawowym szczeniaczkiem .
Chowam się bardzo dobrze, jestem wesoły, zdrowy, silny i ważę 17 kg.
Rozrabiam jak pijany zając, ale moim człowiekom to zupełnie nie przeszkadza. Pozwalają mi prawie na wszystko.
i bardzo bardzo mnie rozpieszczają<3
W sobotę idę do przedszkola - już się nie mogę doczekać....., a moja pańcia myśli, że po zajęciach to nareszcie ona będzie mnie wyprowadzać na spacerki, a nie ją ją ... haha.
Przesyłam moje fotki:-) i pozdrawiam gorąco
Santuś ze swoimi człowiekami ?

Pani Agnieszko, nie wiem skąd takie mądre i cudne piesy wzięły się w Pani hodowli, ale jestem naprawdę dumna z mojego Santusia. ?
Jesteśmy po dwóch przedszkolnych zajęciach, a nasz skarb potrafi już wykonać komendy: do mnie, noga , równaj i "prawie " zostań.
To niesamowite , że ten szkrab tak chętnie i niesamowicie szybko się uczy. ?
Dodatkową atrakcją dla Santusia jest możliwość szaleństwa z innymi szczeniaczkami.
A Santi jest naaaajcudowniejszyn przyjacielem pod słońcem. Dzięki za moje cudo i ogromny buziak dla Aqusi, bo to jej zasługa.
Gorąco pozdrawiamy

Witam Pani Agnieszko,
Chyba ściągnęłam Panią myślami ? "Kruszynka" miewa się idealnie. Waży 27 kg , jest cudnym, zdrowym, wesołym i bardzo przytulaśnym Złotkiem.
Oczywiście rozrabia jak pijany zając, ale nawet nie potrafimy się na niego gniewać ?. Ostatnio mielismy incydent z 15-to centymetrową szyszunią- połknął ją w całości, ale na szczęście rowniez w całości ją zwrócił, uuufffff.
Uwielbia się bawić, siedzieć na kolankach, oglądać filmy przyrodnicze i Komisarza Aleksa. Ponieważ rozpoczęliśmy sezon działkowy to jest w siódmym niebie, jak jedziemy tam na cały weekend. Mogłabym o nim mówić bez przerwy ?
Ma dwie kocie przyjaciółki jedna w domu druga na działce. Oczywiście działka przekopana jak tylko się da ?
Mam nadzieję, że będzie okazja do spotkania - Santuś uwielbia jeździć samochodem.
A co słychać u Państwa? Jak córa - bo wydaje mi się, że Santuś musiał być z nią bardzo związany bo zaczepia wszystkie małe dzieci w okolicy ?.
Jak się mają wszystkie księżniczki z Królestwa ?
Dzięki za pamięć, na razie wszystko mamy.
Pozdrawiamy gorąco.
Gośka

Santuś 

Pozdrawiamy

Santuś




Nasz Królewicz

Santi


Pozdrowienia od Santusia
