Dobry wieczór Dotarliśmy do domu po długiej podróży. Lukier był bardzo grzeczny, nie spał, trochę się wiercił na kolanach, dwa razy się zatrzymywaliśmy po drodze i ładnie załatwił swoje potrzeby. Ogólnie podróż minęła nam bardzo spokojnie. Pozdrawiamy

Dzień dobry. To był bardzo intensywny tydzień. Pierwszy dzień minął nam bardzo szybko, maluch przyzwyczajał się do nowego domu i ludzi Bardzo dobrze sobie radzi z załatwianiem potrzeb fizjologicznych na podkłady? Rozkręcił się bardzo przez tych kilka dni i mocno psoci, a jak nie broi czegoś to słodko śpi. Niestety wysypia się w ciągu dnia i nie daj nam spać w nocy. Jest również małym żarłokiem, bez przerwy domaga się jedzenia szczękając i biegając do miski. Mocno swędzą go dziąsła i zaczyna wszystko gryźć, ale tego się spodziewaliśmy. Byliśmy również u weterynarza po tabletkę na odrobaczanie i pani doktor stwierdziła, że wreszcie jakiś porządny pies bo większość ludzi bierze teraz zwierzaki z pseudohodowli. Tak nam minął tydzień w dużym skrócie. Pozdrawiam, Agnieszka

Witam, przesyłam kilka fotek

Witam,
Dawno nie pisałam, ale właśnie nadrabiam zaległości. Lukier jest przeuroczy... Zupełnie zwariowałam na jego punkcie ❤️ Jesteśmy już po trzecim szczepieniu więc już niedługo zaczniemy normalnie spacerować bo do tej pory było to szybkie wyjście na załatwienie potrzeby. Muszę pochwalić naszego maluszka, że woła gdy chce wyjść za potrzebą, a siusiu robi na podkłady.
Lukier, tak samo jak jedzenie, kocha buty i nie jesteśmy w stanie go powstrzymać przed gryzieniem. Jedynym wyjściem jest chowanie obuwia, bo to co zostaje na wierzchu od razu trafia do jego pyszczka. Na szczęście najbardziej interesują go sznurówki i żadnych butów jeszcze nie zniszczył.
Poniżej przesyłam kilka zdjęć.
Pozdrawiam,
Agnieszka

Witam,
dawno się nie odzywałam więc przesyłam kilka zdjęć Lukiera, który za parę dni skończy pół roku.
Cóż mogę o nim powiedzieć- mały żarłok, je po prostu wszystko i w każdej ilości?
Jest cudowny i przeuroczy więc wybaczamy mu wszystkie psoty i zniszczenia. Jest najlepszym przyjacielem dla mojej córeczki. Jest dokładnie taki jakiego sobie wymarzyliśmy.
I tu składam oczywiście Pani wielkie podziękowanie za pomoc przy wyborze szczeniaka.
Maleństwo urosło i waży już 24 kilo, a parę miesięcy temu był taki malutki. Życzę miłego oglądania.
Pozdrawiam,
Agnieszka

Witam,
rzeczywiście dawno się nie odzywaliśmy, ale przechodzimy intensywny okres ponieważ sprzedaliśmy mieszkanie i kupiliśmy dom. Zbliża się przeprowadzka... a Lukier będzie miał wreszcie kawełek ogródka do pobiegania. Jest wspaniałym psem, prawdziwym towarzyszem przede wszystkim dla naszej córki. Pasuje do nas i jest z nami szczęśliwy.
Lukier uwielbia psy... wszystkie, nawet takie które za nim nie przepadają. Odbyliśmy szkolenie na psa towarzyszącego, nawet zastanawialiśmy się nad udziałem w wystawach

Dzień dobry, u nas wszystko w porządku. Lukier wyrósł na przystojniaka. Jest porostu cudowny, a jego imię pasuje jak ulał, totalny słodziak i trzeba jeszcze dodać, że straszny z niego śpioch. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
