Maluszek jest bardzo dzielny, po zabawie zabawkami,obejściu kątów,napiciu się położył się na legowisku i sasnął.Myślałam,że będzie płakał za Wami ale miło mnie zaskoczył.Czuje się bezpieczny i jest spokojny.O 4 zaczáł piszczeć więc dsłam mu jeßć i pić i wyszlißmy na spacer pod gwiazdamipo powrocie zasnáł jsk dziecko.o 8 sniadanko zjedliśmy i spacer a teraz smacznie śpi a karol puzle układa się




Padłem...tyle zabawy

Dzień dobryale dziś jesienną pogofe mamy,wieje....Ozzuś mimo to ma fantastyczny nastroj,szczeka,skacze i podkrada a to buta pańci a to Ciapa

Dziękuję ,dzuękuję,dziękuję za zaufanie,za wiarę w dobrych ludzi ,za dobro,które od Was dostaliśyJa też wierzę w moc intuicji, to ona mnie prowadzi w życiui to ,że czułam,że Państo naprawde jesteście Tacy jsk piszecie- troskliwi ,kochający to co robią-dobto piesków nsjważniejsze- ja to czuję i dlatego Wy

Mały jest cuuuudowny,to że wprowadzi do maszego domu miłość już się zaczęło....jesteśmy dla Siebie milsi,mówimy cichszym tonem,uśmiechamy się do siebie

Mały jesy coraz bardziej aktywny,coraz bardziej pewny siebie,myśle,że to poczucie bezpieczeństwa i spęłnionych potrzebmam dobre jedzonko,swój cichy kąt do odpoczynku i towarzystwo do zabawy.MIŁOŚĆ- ona jest nsjważniejsza.DzIĘKUJEMY raz jeszcze

CHętnie przejdę na TY ...Bardzo mi miło,ciesze się,że spotkałam Cię na mojej drodzenazywam Was Aniołami,które pojawiają się na mojej ścieżce i tak bardzo pomagają,dziękuje.





piesio jest cudowny.Wniósł do naszego domu tyle radości,miłości...Dzieci uczą się odpowiedzislności i opieki.Ozzy ma dobry charakter,jest cierpliwy,spokojny,szybko się uczy.Troche za bardzo ufny do wszystkich,kocha wszystkie zwuerządka i dzieci.Jest wspaniały....bardzo go kochamśmiejemy się ,że nie potrafi tylko mówić i gotować




Hey Aga,trochę minęło czasu ale już piszę.Odpowiadam na pytanie o zaklimatyzowanie małego w nowym domu.Myślę, że czas w jakim do nas przybył to strzał w 10, bo bardzo dobrze i bardzo szybko zaklimatyzował się w nowym miejscu i pokochał nas. Już pierwszego dnia ,gdy do nas przyjechał po obwąchaniu wszystkich kątów,położył się spokojnie na naszykowanym mu legowisku i spał jak dziecko.Widać było ,że czuje się bezpiecznie i dobrze w nowym miejscu.Byłam nieco zaskoczona,że tak szybko się zaklimatyzował. Spodziewałam się płaczu za mamą,rodzeństwem,tego,że będzie chciał spać z nami...A tu taki dzielny malec.Wspaniale zsocjalizowany,kocha wszystko i wszystkich co wraca do niego z nawiązką.Bardzo się ciesze,że jest z nami.Nie wyobrażam sobie już życia bez Ozzusia.Dziękuje Ci z całego serca za zaufanie i szanse by go mieć. Serdecznie pozdrawiamy.

Kocykowy Ozzuś