|
Stefan obecnie
Witamy!
Bordowy vel Stefan vel Kokos ma się chyba nienajgorzej. Wczoraj miał dość leniwy dzień, dopiero wieczorem skusił sie na karmę z dodatkiem twarożka. Noc byla za to wesoła, miał chodzonego, spałam w salonie tam gdzie i on, żeby być niedaleko w razie w, jak sie budzil to probowal zaczepiac do zabawy. Najbardziej bałam sie o czystość, ale kupki były juz dwie - obydwie na maty, siku zarowno na maty, jak i na plytki w kuchni, ale to tez sie stało w ferworze zabawy. Sikanie bylo mu wtedy nie na rękę, a ja nie zdążyłam tego wyłapać 
Dzisiaj rano był raczej spokojny, choć jak tylko podniosłam głowę to podbiegł ekspresowo. Szarpie kocyk, skacze do piłeczki tenisowej i gumowego psa, dzisiaj tez była pierwsza toaleta na balkonie. Także głównie póki bawi się, śpi i idzie na toaletę, czasem łaknie mojego towarzystwa, podstawia się do głaskania, czasem zaszywa pod kwietnikiem Ogonkiem merda, więc mam nadzieje, ze źle mu nie jest 
Przesyłam kilka fotek urwisa.
Pozdrawiamy,
Agata
Stefcio (vel. Kokos) jest szalony! Hehe Rzeczywiście to rozrabiaka, jak akurat nie spi, to energia go roznosi, a to juz tydzien tutaj! Chyba sie przyzwyczail Najbardziej lubi szarpanie sie przy uzyciu piszczacej maskotki, skacze do niej, slizga sie przy tym na podlodze. Ale pocieszny jest kilka razy dziennie bawimy sie na balkonie, słuchamy rozwnych dzwiekow - w tym karetek i dzieciakow na planu zabaw, ale wydaje sie nie stresowac niczym.
Zapoznal sie juz z pralka, piekarnikiem, chyba sa zaakceptowane, ale na wlaczony odkurzacz wciaz szczeka. W nocy jest spokojny, wstaje sam na sikanie, chlipanie wody, ale szuka mnie dopiero nad ranem. Jak go troche poglaszcze, to sie uspokaja i wraca do siebie. W ciagu dnia czesto zasypia w moich nogach pod stolem, albo w kuchni jak gotuje. Lubi miec mnie w zasiegu wzroku, ale tez lubi swoje legowisko, wiec czesto z nieo obserwuje i czeka, az podejde.
Zaliczylismy tez odwiedziny pierwszych wujkow i cioc, wszyscy zaakceptowani, ale tez sie wkupili zabawkami. W tym tygodniu czeka nas tez weterynarz, ale moze jego tez zaakceptuje 
Zalatwia sie ladnie na maty. Powoli zaczynamy sie tez uczyc reakcji na imię i samokontroli, ale ciężko mu skupić uwage. I chyba smaczki ma troche za twarde, bo jakos go nie kręcą. Musze chyba kupić cos miekkiego albo przekupywac go jakims jablkiem? Zobaczymy 
Moglam odpisac, bo akurat śpi wymeczony skakaniem do zabawki. I oczywiście podsylam kilka zdjęc.
Pozdrawiamy!
Przesyłam kilka zdjęć z ostatnich 2 dni, niby co chwilę śpi, w każdym miejscu, gdzie się tylko da, ale to tylko pozory. W między czasie drzemek nie oszczedza się
Witamy!
Przesyłamy z wyżej wymienionym jegomościem kilka zdjęć z ostatnich dni. Rośnie jak na drożdżach, coraz wiecej kuma, coraz mniej nas podgryza Jest chętny i do zabawy, i do przytunalek. Choć najbardziej to go chyba kręci jedzenie, zwłaszcza wszystko inne niż to co ma w misce. Jak tylko usłyszy jakies szeleszczenie, to stawia sie tuż obok w ułamku sekundy 
W zeszlym tygodniu miał szczepienie, dzielnie to zniósł, zwłaszcza ze zaraz po wkluciu pani weterynarz dała mu smaczki 
To chyba tyle, w telegraficznym skrócie.
Pozdrawiam,
Agata




Kokos to miłośnik tarzania się, czy to w trawie, czy w trotach, choć najbardziej to śniegu Fan brudnych naczyń w zmywarce, wszystkożerca, choć karma RawPaleo mu nie podeszła, za to wspaniałomyślnie podzielił się nią z psiakami w krakowskim schronisku Wielbiciel patyczków i gałązek wszelkiej maści, w ramach rozrywki lubi też kopać dziury w ziemii i chować w nich pysk Na dzielni robi furorę, ma już kilku psich kumpli, nawet ze dwie kumpele, ich rozmiar, rasowość, kundelkowość czy płeć póki co nie ma dla niego znaczenia. Od Maltańczyka, przez Spinger Spaniela, aż po Husky i Golden Retrievera - tak się składa, że w naszym bloku, a dokładniej w tej samej klatce, mieszka 1.5 roku starszy Golden. Chłopaki się uwielbiają i bawią nieziemsko! Kokosik, zwany też Koksem, Koksikiem, Kokosiskiem, Farfoclem, Gamoniem itd. ubóstwia wszelkie przejawy zainteresowania, zwłaszcza te polegające na głaskaniu i mizianiu pod brzuchem i za uszkiem. Jak wiemy rasa obronna to to nie jest Ze spania ma celujący, zasypia niemal w każdym miejscu, w przeróżnych pozycjach, byle jakiś człowiek był w jego polu widzenia. Gdy zostaje sam w domu też zasypia niemal od razu Nie mogę też pominąć faktu, że uczy się bardzo szybko, ale też bardzo często ta już wspomniana wybiórcza nieuwaga go dopada i ma w nosie nawet smaczkowe przekupstwo Bardzo lubi wszystko co ma kółka, a podróże autem to jego hobby, ma dla siebie cała tylną kanapę, choć najczęściej i tak wpycha pysk do przodu i patrzy przez szybę I tak by można jeszcze długo... Podsumowując: strasznie fajny trafił się ten Kokos Pozdrowienia


Kokos jeszcze przed kastracja, ale przygotowujemy się. Jest niezmiennie maniakiem zimnych kąpieli, błotka, weszenia, kopania dziur, ogryzania gałęzi z małych gałązek, ale tez wielbicielem dobrego jedzenia - byle czego nie zje, w tym smakołykow Gardzi skórą sarny, żwaczami, za to kurze łapki i świńskie nosy zawsze chętnie pochrupie Jest mega pogodny i zawsze uśmiechnięty, taki sobie goldenek 

|
|