|
Kajtek obecnie
Agnieszko!
Podróż minęła super! Przez pierwszą godzinkę, nie chciał spać, trochę oglądał otoczenie i reagował na wszystkie hałasy i światełka ,dlatego leżał na kolanach u Oli. Potem zdecydował się zajrzeć do transportera i tam już do końca drogi spał, ale tylko pod warunkiem, że Ola trzyłama rękę blisko niego :-)
Byliśmy w domu około 22:00 mieszkanie dosyć szybko zwiedził, prawie w ogóle się nie bał, był bardzo ciekawski wszędzie zaglądał . W naszym mieszkaniu ma zrobiony specjalny wybieg dla siebie, z zabawkami, matami, jedzeniem i miejscem do spania. Oddzieliśmy to drewnianą barkierką, żeby go zacząć przyzwyczajać do pozostawania samemu w jego specjalnym miejscu. Póki jesteśmy cały czas w domu to barierka naturalnie jest cały czas otwarta i ma możliwość poruszania się po całym mieszkaniu swobodnie, ale szczerze mówiąć nie do końca chce ją opuszczać Noc minęła bardzo dobrze, trochę się martwiliśmy czy będzie chciał spać w innym pomieszczeniu co my, ale dał radę! Jak zamknęliśmy mu barierkę na noc to zaczął piszczeć i nawet trochę wyć, ale okazało się po chwili, że chciał na nas wymusić otwarcie bramki, bo jak chwile przeczekaliśmy jego lament to zaraz się położył spać i praktycznie spał do samego rana bez piszczenia .
W załączniku przesyłamy kilka naszych pierwszych zdjęć.
Pozdrawiamy gorąco!

Cześć Agnieszko,
Krótko podsumowując i odpowiadając na pierwsze pytanie, jaki jest Romeo?
Energiczny, chętny do zabawy, ale takiej z drugą osobą czyli jest towarzyski, sam też się pobawi, ale zdecydowanie sprawia mu przyjemność rozszarpywanie puchatej kaczki z moją pomocą , i kocha nasze towarzystko, woli nawet zmęczony przyjść do kuchni i tam się położyć bo akurat coś gotujemy, ważne że bliżej nas. Ma charakter, jeżeli coś mu się nie spodoba, odszczeka telewizor, zamknięte drzwi(bo akurat chciał tam koniecznie wejść) ale pomimo tego jest podłuszny, reaguje na komendę stop/nie, wtedy siada i nas obserwuje, czy jest uległy i uspokaja się.
Lepszego psiaka sobie nie mogłem nawet wymarzyć:)
Przepraszam, że się tak rozpisałem ale tyle radości wprowadził w nasz dom, że mógł tak pisać i pisać..
Pozdrawiam
Michał Szuplewski

Witamy Serdecznie,
przepraszamy od razu że tak długo się nie odzywaliśmy ale tylko się działo prywatnie i zawodowo, że to naprawdę intensywny okres. Romeo ma się dobrze:)
W załączeniu jego klika nowych zdjęć.![]()

Cześć,
z opóźnieniem ale wysyłam kilka zdjęć z życia naszego Kajtka z "dowodu",a teraz finalnie Romka.
Serdecznie pozdrawiamy:)
|
|