Witam , przepraszam że tak późno ale dopiero dziś mam trochę czasu pierwsze dni tygodnia spędziłem na walkach , nauce i zabawie z Bellą
, potem kilka dni musiałem popracować bo jest koniec roku i wszyscy wariują
teraz weekend i trochę czasu dla rodziny i nowego jej członka. Jeśli chodzi o zadomowienie to myślę że przeszliśmy przez to bezboleśnie , tak jak już mówiłem przez telefon Bella pierwszy wieczór spędziła na zapoznaniu się z domem , wszędzie zajrzała i obwąchała. Kot a mamy kotkę syberyjską uciekła na kominek i tam spędziła cały następny dzień , i tylko schodziła jak Bella była z domu. Je suchą karmę aż miło patrzeć , wymiata wszystko co da się jej do miski. Taki mały kochany odkurzacz. Wiec ograniczamy jedzenie i dajemy jej tyle ile pisze na pudełku producenta. Biega skacze i bawi się z dzieciakami , jeden wielki harmider w domu, ale jest ok. Jak to maluch lubi sie dużo wyszaleć i bawić ale jak już poszaleje to w domu jest chwile spokoju leży pod kominkiem i słodko śpi. Jeśli chodzi o załatwianie potrzeb to o 22.00 wychodzimy z nią a potem ok. 6.00 - 7.00 i wytrzymuje całą noc, przez dzień zdarza jej się czasami że nie da znać że chce wyjść "siku" lub "kupkę" i załatwi potrzebę w domu , na szczęście mamy na podłodze płytki więc nie ma dużego problemu z usunięciem nieczystości. We wtorek byliśmy u weta i dostała szczepionkę oraz tabletkę na odrobaczenie którą zjadła w czwartek , kupki robi normalne wiec jest ok. Jest zdrowa i wesoła , jak wychodzimy z domu na spacer, to w trakcie powrotu sama biegnie pierwsza , wie gdzie jest jej domek wiec chyba jest już pełnoprawnym członkiem rodziny który pilnuje domu haha. Nawet szczeka i to głośno , mam nadzieję że będzie też szczekała na obcych
Pozdrawiam , wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.”


