|
Charlotte obecnie
Dzień dobry pani Agnieszko!
Tak jak obiecaliśmy nie zamierzamy tracić z panią kontaktu, dlatego wysyłamy w załaczniku kilka zdjęć Aishy z pierwszych dwóch dni w nowym domku. Wydaje nam się, że sunia jest z nami szczęśliwa śpi, dokazuje i tak na zmianę, jesteśmy bardzo zadowoleni z jej zachowania gdyż w lot pojeła podstawowe zasady panujące u nas w domu, które chcieliśmy jej wprowadzić: załatwia potrzeby fizjologiczne na zewnątrz, wprowadziliśmy jej komende "siad" przed wejściem siada i czeka aż jej wyczyścimy łapki(co jest niesamowite, że nauczyła się tego tak szybko, jest bardzo inteligentna!!) Gdy chce siku zaczyna skomleć wtedy wiemy że to ten czas! W zagrodzie, którą jej zrobiliśmy czuje się bezpiecznie i bardzo swobodnie, nie przeskakuje przez siatkę, nie próbuje jej tez zdemolować.
Podróż do domu minęła bardzo spokojnie jednak przed odjazdem oglądała się za pani domkiem i skomlała, ale po chwili to ustąpiło weszła do swojego kartonika i tam przespała praktycznie całą podróż, przebudziła się dwa razy ze skomleniem, zatrzymaliśmy się i pozwoliliśmy się jej załatwić i napić wody, potem znowu zasnęła. Ogólnie jest strasznym spiochem jednak zdajemy sobie sprawe z tego że może to być spowodowane tęsknotą i tym że jest jeszcze malutka. Po przyjeździe do domu zjadła całą MICHE suchej karmy!(tak jak pani zapowiedziała) . Po wejściu do pokoju, w którym będzie spała, staraliśmy się aby sunia weszła do swojego legowiska i w nim już spała. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu udało się to bez żadnych problemów, nie ukrywamy że z pomocą przyszły smakołyki. Noc minęła również bez większych problemów mimo że nie wzięliśmy od pani niczego co przypominałoby jej zapach domku, mamy i rodzeństwa. Jednak przebudziła się tylko dwa razy na siku i nie skomlała za dużo!
Dzisiejszy dzień upływa jej na leniuchowaniu i dlatego my mamy czas by napisać do pani tego maila:) Dzwoniła rónież do nas pani z Royal Canin wypytywała o pieska, karmy i pani hodowle, oczywiście wydaliśmy prawdziwą czyli jak najlepszą opinie!! Jeszcze raz bardzo dziękujemy za tak wspaniałą suczke, którą pokochała cała rodzina i wkrótce się odezwiemy.
Pozdrawiamy.
PS. Miłego oglądania zdjęć 
     
Dzien dobry,
wysyłam kolejne fotki
  
Bardzo przepraszamy , ze tak dlugo sie nie odzywalismy, ale teraz mamt duzo na glowie, szczegolnie ja bo to okres sesji z Aishunia wszystko w jak najlepszym porzadku. Zaprzyjaznila sie z moim 8- letnim bratem i pokochala mojego 2- letniego chrzesniaka, chodzi za nim krok w krok ze zdrowkiem juz dobrze, na szczesnie skonczylo sie tylko na strachu w poniedzialek mamy termin 2 szczepienia, przesuniety ze wzgledu na podawany antybiotyk malutka je pieknie rozmoczona karme, ale takze i sucha jednak najbardziej uwielbia kurczaczka z ryzem i warzywkami, ktory znika w mgnieniu oka dzisiaj szykujemy sie na kapiel w mace ziemniaczanej, gdyz malutka broi i futerko robi sie coraz brudniejsze, ale przez to ze brudna to szczesliwa niestety nie mam mozliwosci wyslac pani narazie zdjec, poniewaz wszystkie mam u Rafala na telefonie ale jak tylko bede mogla to przesle pani duuuzo zdjec, bo dokumentujemy jej rozwoj z dnia na dzien juz nam baardzo urosla, ale wszyscy po
kochali ja jak czlonka rodziny

Dopóki ktoś nie pokocha psa, część jego duszy pozostanie w
uśpieniu.
Nasz zimowy NOCHAL! :*
Pozdrowienia od Aishuni
 | |