Piesek jest pupilem wszystkich, teraz śpi, ale postaram się w najbliższym czasie wysłać trochę fotek, bo jest już wielkim rozbójnikiem.




Yuki - bo tak nazwał go mój syn, zaakceptował rzeczywistość...z każdym wchodzi w inne ralacje, staramy się aby miał co robić, wygląda na bardzo zdecydowanego a jednocześnie zrównoważonego psa...zobaczymy co będzie dalej. A jak jego rodzice i jego rodzeństwo?Pozdrawiam, Marta

Dzień dobry,
Juki, w domu zwany jest Jukatanem lub Jukiszonem. Wyrósł. Skończył dwa kursy szkolenia i jest coraz grzeczniejszy!
Siły ma niespożyte, podobnie jak i chęci spędzania czasu w lesie. Waży 43 kg i nie jest gruby. W domu wychowuje się z kotem i nie wiem, który bardziej rozrabia? Bardzo lubi jeździć z nami nad morze, choć kąpiel nie jest jego ulubioną czynnością, czym nas trochę zadziwia... ale może się jeszcze przełamie!
Wysyłam parę jego fotek, mam nadzieję, że mama, tata i pozostałe rodzeństwo czują się dobrze.
Pozdrawiam, Marta

Dzień dobry Pani Agnieszko,
Juki już duży, zdrowy i bardzo żwawy.
Przesyłam fotkę z noworocznego wypadu nad morze.
Pozdrawiam serdecznie, Marta
