Witam Was kochani,a wiec powrót mieliśmy bez żadnych niespodzianek .Nasza maskotka była bardzo grzeczna i przez cały czas prawie spała,w połowie drogi troszkę popiskiwała i okazało się ,ze chciała siusiu:) .Jak spała postanowiliśmy zjeść nasze kanapki,ale jak tylko poczuła zapach to zaraz się obudziła ,widzielismy tylko błysk w oczach i próbowała nam tek kanapki podgryzać ,także nic nam nie pozostało innego jak dać jej swoją karmę:)Także najadła się ,popila i jeszcze raz wyszliśmy z nią i spała prawie do końca.A już w domu to na samo dziendobry drzyzla nam kupkę na sam środek pokoju:) później daliśmy jej czas wszystko sobie powąchać i pooglądać .Pousiadalismy sobie na podłodze i czekaliśmy do kogo pierwsza podejdzie:) .Oczywiscie była to nasza córka ,ku jej ogromnej radości.Pozniej przyszedł mój wnuk z córka .No i się dopiero zabawa zaczęła.Caly czas sunka chodziła za naszym wnukiem i sama zachęcała do zabawy.A wiec jak narazie możecie Państwo być spokojni.Waszej/ naszej suni ma się dobrze i jest radosna . Do usłyszenia .Pozdrawiam Von meinem iPad gesendet
Acha ,nasza radość chodzi grzecznie do ogrodu na toaletkę .A jak już nie zdąży to idzie szybciutko na matkę.Patrze na nią z podziwem jak się szybciutko uczy:) .Ale to dlatego !ze z dobrej hodowli pochodzi . Pozdrawiam.


Witam Was Kochani serdecznie.
Dzisiaj bylismy z naszą Lenka u weterynarza. Oczywiscie weteryniarka była nią zachwycona.Jak dziewczynka odwaznie stała na stole i dawala z sobą wszystko robic
.Szczepionke przeszla b.dobrze .Pani lekarka nawet pozwoliła chodzic normalnie na spacery i dziwiła sie dlaczego dotychczas z nia nie chodzilam...
Nie wiem czy mam wychodzic z nią czy nie...Moja znajoma z Polski ,za przedwczesne wychodzenie na spacerki straciła 2 szczeniaczki.
Nasza Lenka rosnie w oczach.Wszyscy ja kochaja,i ona sie tez wszystkimi cieszy.
Jezeli chodzi o jedzonko ,to je suchą karme wzbogacona mieskiem lub twarozkiem/jogurtem lum zoltkiem .Samej suchej karmy nie chce mi jeść .Bardzo lubi banana , jablka i marchewke surową (tak w calosci jako gryzaczek),ma wtedy zajecie na 2 godziny:).Nauczyla sie juz kilka komend jak "siad",lezec",i "dac
łapę" a teraz uczymy sie chodzic na smyczy w ogródku..Ale kiepsko jej to idzie ,poniewaz wszystko ją w ogródku interesuje,to sobie stokrotke zerwie to jakiś korzonek znajdzie i gryzie to zerwie sowie listek i żuje a ostatnio to wyciagalam z jej pyszczka dosc duzy kamień. Masakra ,przy nie to trzeba miec oczy naokolo głowy.
Ale jest wesoło i jest bynajmniej co robic:). dziekuje Wam jeszcze raz za nasza Lenke i spróbuje wyslac kilka fotek. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
--
Diese Nachricht wurde von meinem Android Mobiltelefon mit GMX Mail gesendet.

Witam Was Kochani b.serdecznie i pozdrawiam.
A teraz o naszej,Waszej Lenci.
Jest cudowna ,uczy się szybko ,zna wszystkie komendy podstawowe .W maju byla już w Polsce nad morzem .Ale do morza nie weszła ,tylko lekko stópki umoczyla i zaraz wyszła.Mimo tych gorących dni jakie były w maju i do połowy czerwca nigdy się nie kompala .Weszła ewentualnie do jeziora (u nas) do połowy brzucha i się wracała na brzeg ,może idzie w ślady mamusi.Bardzo lubi spotkania z innymi psami , zalizalaby je na śmierć.Jest strasznie milusinska .Ale kotu to gra na nerwy,bo codziennie chodzi mokry od jej śliny.Jak tylko przyjdzie po nocy do domu to jest Bonanza.Ganiaja się jak zwariowani, dopóki kot nie pójdzie do piwnicy spać a Lenka nie umie schodzić po schodach bo jej nie pozwalamy totez za nim nie poleci.Kiedyś ktoś nie zamknął barierek na schodach ,i uciekła nam samą górę,ale już nie umiała zejść . Mąż musiał ją znosić na dół.Chronimy ją jak możemy ,żeby w przyszłości nie chorowała na dysplazję.Jak się tu informowałam,to dużo goldenow ma ta chorobę.Spacerowac za bardzo nie lubi( po chodniku)Potrafi się zaprzeć jak osioł i stoi na chodniku i ani w ta ani wewta nie chce iść.Natomiast uwielbia las.Ale nie zadlugo.40 min .jej wystarcza.Kocha za to ogrodek.,może leżeć i bawić się sama ,oczywiście pod moim nadzorem.Ale jak już czuje ,że nie jest kontrolowana to robi to ,co ma zabronione ,czyli kopię dołki lub wyrywala tulipany razem z cebulkami .Masakra.
Jeżeli chodzi o jedzenie :to je suchą karmę dużo ludzi mówi że jest najlepsza i najwygodniejsza no i ma wszystkie witaminy jakie szczeniak potrzebuje.No narazie próbuje jaka karma jej najbardziej smakuje .Na początku był Royal Canin ,Wild Natur ,teraz Bosch .No nie wiem ,żadnej z nich nie je z apetytem.ale jak dorzucę jej do tego coś pachnącego ,jakieś mięsko lub twarożek to zje z apetytem.Wazy już 28kg.Wydaje się dużo ale nie jest otyła .Mamy problemy z kleszczami .Załapała już kilka ,mimo kropli ,ktore dostaje co 3 tygodnie.A jak Pani sobie radzi z kleszczami na Waszych pieskach?.Jest to możliwe ,że piesek w tym wieku może mieć juz cieczkę?bo ostatnio Lenka się wylizywala intensywnie ,ale nie brudziła,i trwalo to około 2 tygodni.Mialabym jeszcze jedno pytanie ..czy dobrze jest psa kastrować .tutaj mówią że lepiej.A jakie jest Państwa zdanie?pozdrawiam Was bardzo serdecznie i jak co ,jeżeli byście kiedyś byli na Bałtykiem w Ustroniu Morskim to nas odwiedzicie .W tym roku będziemy tam w drugiej połowie lipca .Mamy tam działkę i jeździmy tam co roku.. spróbuję wysłać parę fotek.
--
Diese Nachricht wurde von meinem Android Mobiltelefon mit GMX Mail gesendet.

Oj dziękuję za tak szybką odpowiedź.Gratuluje dziewczyneczki. Kochana nie byliśmy na południu Polski , Bełchatów nie był nam po drodze.Gdybysmy
byli w Waszych terenach z pewnością byśmy wstąpili .Jezeli chodzi o
Ustronie Morskie to przykro mi ale nieznam nikogo ,będziemy tam za 2
tygodnie to się rozejrze i dam znać.My jesteśmy tam w miasteczku nowi i mamy tylko tam stać przyczepę campingowa .Pozdrawiam i do usłyszenia.ps.a jeszcze pytanie ..czy przyjedziecie z psem? /Psami?
--
Diese Nachricht wurde von meinem Android Mobiltelefon mit GMX Mail gesendet.


Witam serdecznie, dopiero teraz odczytałam Pani meila Jezeli chodzi o naszą "gwiazdę " to w wieku szczenięcym nie zauważyłam ,żeby ona tęskniła .Szybko się uczyła różnych komend,problem jest tylko z przywołaniem ,nie zawsze od razu przychodzi jak ją wolam.Dlatego niechętnie puszczam ja luzem np.w lesie .Ma swój taki indywidualny charakter, lubi się bawić z psem od córki ,bawią się całymi godzinami w szarpanego ,albo urządzają sobie gonitwy naokoło stołu lub w ogrodzie .Nie lubi kąpieli w jeziorze czy morzu ,najdalej weszła po brzuch .lakomczuszkiem też nie jest .Umie zostawic jedzenie jak już nie może. Zgadza się też z wszystkimi psami w sąsiedztwie
-- a jak już przechodzimy koło szkoły i dzieci mają przerwę to muszę z nią stać a ona długo potrafi się im przyglądać.
Spróbuję wysłać kilka fotek
Pozdrawiam
Diese Nachricht wurde von meinem Android Mobiltelefon mit GMX Mail gesendet.

Dziendobry ,i dziękuję za pamięć o nas.Nasz Skarbek wyrósł na pięknego i mądrego psa,jesteśmy bardzo z niej dumni.Umila nam zycie
swoją obecnością .Zabieramy ja wszędzie że sobą gdziekolwiek jeździmy,jak już auto pakujemy to ona pierwsza siedzi na tylnym siedzeniu i czeka .Spacery z nią to sama przyjemność.jak idziemy nad jezioro to ona jak dziecko ,cały czas w wodzie się pluska i pływa za ważkami , żabami i po kija popłynie, morskie fale też jej nic nie robią. Sama przyjemnością przyglądać jej się jest jak beztrosko się wszystkim cieszy. Ale jest zazdrosna o moją małą jednoroczna wnuczke.Jak trzymam ją na kolanach to lenka jest niespokojna ,albo szczeka ,odwraca sie odemnie albo idzie do mojej synowej tak jakby za kare i domaga sie glaskania patrzac ale na mnie.Jest cudowna i daje nam duzo radosci.
Spróbuję wysłać parę zdjec pozdrawiam Was kochani B.serdecznie
--
Diese Nachricht wurde von meinem Android Mobiltelefon mit GMX Mail gesendet.


Dzień dobry,
pozdrawiamy z Lenką
