„W nowym domku
Na początku Benio siedział w swoim nowym posłaniu, wtulony w kocyk. Wychodził na jedzenie i toaletę. Pilnie obserwował otoczenie. Trochę się z nami bawił, choć nieśmiało. Pierwszą noc spędził spokojnie, nie piszczał, ani nie płakał. Mąż spał z nim w jednym pokoju - Benio u siebie, a Mariusz na kanapie :-) O 5 rano Benius byl juz gotowy do zabawy, obudził się radosny i podskawiwał wesoło.
W niedzielę piesek znalazł już sobie nowe miejsce - za kanapą, przy oknie. Jest tam trochę chłodniej, Beniowi chyba to odpowiada, bo generalnie u nas w mieszkaniu jest dośc ciepło, a on ma przecież grube futerko.
Z godziny na godzinę Benio robi się odważniejszy, już podgryza wiklinowy kwietnik, łapie za rękawy, skacze, chce się bawić. Jak za długo śpimy to budzi nas radosnym szczekaniem :-)
Eksporuje dom, choć na razie bezpiecznie czuje sie w jednym pokoju, tym głównym gdzie toczy się domowe zycie.
Wojtuś powoli zaprzyjaźnia się z nowym kompanem. Podaje mu miskę z jedzeniem. Ganiają się po pokoju, bawią zabawkami. Benius sam zaczepia Wojtka, jak go widzi to od razu macha ogonem, widać, że lubi zabawy z dziećmi. Wojtek dziś nie chciał iść do szkoły bo chciał się bawić z pieskiem :-)
Wszyscy jesteśmy w piesku zakochani, zauroczeni jego pozytywnym nastrojem i wewnętrzną radością.
Pozdrawiam serdecznie,
Natalia”
„Dziś mija kolejny dzień w nowym domu. Muszę powiedzieć, że Beniuś nam się "rozkręcił"
Radośnie podskakuje, biega za piłeczką (trochę się ślizga na naszych podłogach :-), a nawet poszczekuje, szczególnie jak bardzo chce się bawić.
Dziś byliśmy u zaprzyjaźnionej pani wet, obejrzała go, podała środek na robaki i na pchełki, na szczepienie mamy przyjechać za tydzień. Pani wet bardzo pochwaliła Benia (a właściwie Was), że tak dobrze odchowany :-)
Benio je z apetytem, choć tyle ile chce (czasami miska nie do końca jest zjedzona). na razie jeszcze karmimy go karmą dostaną od Was (rano i wieczorem) oraz ryżem z mięsem i warzywami w południe.
Pozdrawiamy serdecznie, jak Diana, Aqua i pozostałe maluszki?
Natalia”
„U Benia wszystko dobrze. Bardzo ładnie je, bawi się, jest radosny, wszędzie go pełno. Czekamy już na możliwość wyjścia choć na krótki spacer, bo energia rozpiera Benia, szczególnie jak się naje i wyśpi :-D
Podobno kwarantanna kończy się po drugim szczepieniu, a my zaszczepimy Benia w środę, jesteśmy już umówieni u znajomej wet.
Musieliśmy jechać z Wojtkiem do lekarza i Benio został sam w domu. Był bardzo grzeczny, nic nie narozrabiał."


Witaj Agnieszko,
U nas wszystko w porządku. Benio stał się dużym, mądrym, kochanym panem psem. Jest bardzo wesoły, radosny a czasem aż roznosi go energia. W maju (jak co roku) był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Zniósł to bardzo dzielnie. Benio uwielbia podróżować, często wyjeżdżamy poza miasto aby mógł odetchnąć świeżym powietrzem i sobie spokojnie pobiegać. Jest łagodny i bardzo towarzyski.

Witamy

Benio ma się całkiem dobrze. Właśnie jestesmy poza Łodzią więc dużo biega na świeżym powietrzu. Pozdrawiamy świątecznie.
